poniedziałek, 20 marca 2017

Post obrazkowy: 1970s

Przerwa od pisania o muzyce. O tym, co wkrótce się tu pojawi, możecie wywnioskować z ostatnich postów na twitterze. 

A teraz trochę inspiracji - zapraszam na krótką podróż do lat 70:


























6 komentarzy:

  1. Fascynuje mnie muzyka z lat 70. Nie mogę powiedzieć, że jestem jakąś koneserką, ale często słucham kawałków z tamtych lat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, dziękuję za wizytę na moim blogu i zostawienie po sobie śladu! :)

      Wg mnie nie da się oprzeć urokowi, jaki charakteryzuje muzykę tamtych czasów. Jest w niej coś niepowtarzalnego. Pomimo tego, że wiele współczesnych zespołów inspiruje się okresem lat 70., to jednak nie da się w pełni odtworzyć ówczesnej atmosfery - to właśnie wtedy kształtowały się poszczególne gatunki muzyczne, wszystko było nowe i świeże. Dla ludzi żyjących w tamtych czasach musiało być to niezwykłe doświadczenie.

      Usuń
  2. O muzyce tamtych lat często się mówi "golden 70's". Zdecydowanie złote, choć moda była okropna:) Wiem, bo hm... uczestniczyłem w niej. A muza. Cóż, rozwój rocka progresywnego (Yes, Genesis, Pink Floyd i milion innych), era glam rocka (T.Rex, Mu, Slade, Sweet itp), pod koniec punk rock (genialni The Clash, dobrzy w pierwszej płycie jako hm..pewien powiew świeżości, buntu, przełamywania barier - Sex Pistols), eksplozja reggae. Mnóstwo innej muzy no i disco! Pod koniec 70-tych pomiatane ale pod koniec Bee Gees byli bogami parkietów. Barry White, Earth Wind & Fire (era rozwoju soulu), Donna Summer, w Europie Boney M. Dużo tego, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryszardzie, dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu w postaci komentarza. Bardzo doceniam to, kiedy czytelnik poświęci chwilę i wyrazi swoją opinię pod postem lub podzieli się własnymi przemyśleniami.

      Podoba mi się stwierdzenie, że w dekadzie lat 70. tkwi pewien powiew świeżości, buntu i przełamywania barier. To prawda, słuchając muzyki z tamteg okresu zawsze czuję taką wolność i pewien stan niezależności od tego, co zniewala nas w życiu codziennym. Piękne było również to, że w tym okresie muzyka rozwijała się dość dynamicznie - na początku dekady słychać jeszcze klimat tego, co odchodziło już do minionej epoki, a pod koniec dekady pojawiło się już brzmienie, które miało decydujący wpływ na lata 80. - m.in. Joy Division i wspomniane zespoły disco. Niesamowity okres.

      Usuń
  3. Kocham lata 70-te choć nie było już moich ukochanych The Beatles:( Sporo muzyki z tej dekady zamieszczam na swoim blogu Mój Top Wszech czasów. Na ten blog wpadłem przypadkowo za sprawą zamieszczonego tam komentarza. Postaram się zaglądać tu częściej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehhh lata siedemdziesiąte ... :) Świetne połączenie kiczy z pięknem :)

    OdpowiedzUsuń